Niestety.. tak to już ze mną jest, że niekiedy coś co zacznę i co bardzo chciałabym szybko skończyć, w końcu leży i czeka na swoją kolejkę przez bardzo długi czas.. I tak też jest z moim turkusowym rowerem, którego nieszczęsne losy pokazywałam Wam w postach "Turkusowe tylne koło" oraz "Turkusowa rama bez dynama".
Ale już jakoś powoli się parę rzeczy uporządkowało i mogłam wrócić do tego, co bardzo lubię! I tak oto prezentuję kolejny etap prac nad moim rowerem :) w zasadzie dużo mi już nie zostało - tylko siodełko, lampka, no i najważniejsze - kosz z kwiatami!! To chyba dzięki niemu tak mi się ten rower podoba:) kojarzy mi się z wypadami na krośnieńską targowicę, która w lecie oszałamia kolorami i zapachami przepięknych kwiatów stojących na stołach i zwisających spod daszków. Chodzimy wtedy z Mamą alejka po alejce i się rozkoszujemy! Ona, bo kocha kwiaty i naprawdę ma do nich rękę, a ja, że mogę sobie popatrzeć na takie piękności, których sama nie umiem wyhodować!
No i z łąkami.. z łąkami mi się kojarzy, ale o tym opowiadać nie będę.. ;)
Pomimo połowy lutego za oknami pogoda, która zachęca do pedałowania, także nie wiem czy niedługo sama nie przytacham z piwnicy dwukołowego przyjaciela i nie zacznę się po mieście poruszać właśnie nim!
Mam nadzieję, że szybko uda mi się dokończyć pracę,
chociaż wtedy będzie mnie czekał kolejny dylemat...
jaka ramka?!
Ale tak to już z haftowaniem bywa..
echhh..
chociaż wtedy będzie mnie czekał kolejny dylemat...
jaka ramka?!
Ale tak to już z haftowaniem bywa..
echhh..
Buziaki, Ada
Urzekł mnie ten turkus. Chyba pierwszy raz spodobało mi się coś haftowanego. Bombowy rower i rewelacyjny ten kolor. :)
OdpowiedzUsuńAdo, jest zachwycający, mimo że wciąż w trakcie :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj byłam u Cioci, która posiada część poduszek, z wyhaftowanymi przeze mnie- krzyżykami- pejzażami : ) Wzruszający kawał historii, sprzed.. 20 lat :)
Czekam na gotowe dzieło oraz sezon rowerowy : )
Świetne te rowery :)
OdpowiedzUsuńTen wzór jest cudowny! Marzy mi się już od dawna... Z niecierpliwością czekam na zakończony haft! :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że tak wielu osobom będzie się ten prosty rower podobał! Dziękuję Wam za pozostawione słowa pełna słońca - dodają skrzydeł i motywują mnie do pracy! Idę zasuwać igłą, bo sprawiłyście, że i ja nie mogę się doczekać końca:)
OdpowiedzUsuńJak szczegółowo wyhaftowany.
OdpowiedzUsuńAż zachciało się pojeździć rowerem :)
Pozdrawiam i zapraszam ds-4-kunst.blogspot.com/