niedziela, 10 lutego 2013

Pachnące rowery?

         Tym razem, jak grom z jasnego nieba, przyszły mi z pomocą popularne "demoty". Urzekł mnie tam pewien piękny rower! Dopiero później dowiedziałam się, że sama sentencja należy do Szanownego Pana Alberta Einsteina ;)    
     


         
          Gdy tylko zobaczyłam ten obrazek, pomyślałam (jak każda kobieta) - MUSZĘ TO MIEĆ!
I postanowiłam, że od dziś będzie... pięknie pachnieć w mojej szafie! Bo przecież taki rowerowy cytat jest świetny na przetransferowanie go na materiał, a każdy lubi mieć coś niepowtarzalnego :)
             




















I tak oto rachu ciachu – powstały pachnące woreczki, do których dołożyłam trochę swoich „mądrości” :)














Życzę Wam wielu inspirujących znalezisk,

Ada


3 komentarze:

  1. Witaj!
    Fajny pomysł.Obrazek pozwoliłam sobie skopiować :* A jakiego transferu użyłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się spodobało i się poczęstowałaś:)
      Transfer był zrobiony tak naprawdę metodą "chałupniczą", ponieważ po wypróbowaniu wszystkiego (od octu po płyn do mycia szyb) najlepszy efekt dał... sok z cytryny! Wzmocniłam go trochę kwaskiem cytrynowym ;)
      jak na razie czekam na papier do transferowania i na pewno zamieszczę porównanie!

      Usuń
  2. Hej Ola, może coś podpowiedzieć?:)) Zajrzyj na mojego bloga pasje-ani.blogspot.com ;) Trochę siedzę w Waszej nowej tematyce.. Pozdrowionka z Lublina;))

    OdpowiedzUsuń