poniedziałek, 25 lutego 2013

Wspomnień czas:)



Ponoć zawsze najgorzej jest zacząć, dlatego to My jako pierwsze podzielimy się z Wami pewną historią... tak na zachętę ;)

        
             Obie jesteśmy zgodne – najbardziej niesamowity Dzień Kobiet przytrafił nam się w 2010 roku. Tak się składa, że spędziłyśmy go razem wraz z naszymi Mężczyznami :)
              Wszystko zaczęło się oczywiście niewinnie, ponieważ aż do 8.03 żyłyśmy w błogiej nieświadomości, kiedy Panowie skrzętnie i potajemnie planowali szczegóły. A gdyby nie wypowiedziane w ostatniej chwili „spakuj się, wyjeżdżamy na 3 dni”,  obie wylądowałybyśmy w samolocie nawet bez szczoteczek do zębów! Tak, w SAMOLOCIE, ponieważ czekała nas wycieczka do PARYŻA!



Pomimo tego, że minęły 2 lata, wciąż przyspiesza serce na wspomnienie tamtych dni. Było niesamowicie! Łuk Triumfalny, wieża Eiffla, Katedra Notre Dame i inne cuda architektury. Gwarne metro, kolorowe ulice, nocne spacery, chrupiące bagietki, przepyszne croissanty i tarty owocowe.. Człowiek chciałby to wszystko chłonąć, chłonąć, chłonąć i nie uronić ani sekundy, ani jednego szczególiku! Achh.. żyć nie umierać! Szkoda, że to tylko 3 dni, ponieważ uciekły tak szybko.. A tak chciałoby się zatrzymać czas w miejscu i zostać choćby jeszcze parę minutek!































              Niestety, trzeba było wracać, jednak to wydarzenie wyryło się nie tylko w naszej pamięci i naszych albumach. Paryż zagościł od wtedy również w naszej wyobraźni i przeniósł się na wytwory naszych rąk.

             I za to dziękujemy naszym Mężczyznom – że zrobili dla nas coś niesamowitego, co będzie nam się już zawsze kojarzyło tylko z Nimi!


A oto co m.in. powstało, na pamiątkę tych magicznych dni :)



































            Mamy nadzieję, że każda z Was przeżyje kiedyś tak wyjątkowy dzień, który zapisze się nie tylko w pamięci i na wypłowiałych zdjęciach, ale w całym Waszym życiu i postrzeganiu świata :)

Czekamy na Wasze historie oraz pomysły – jeśli rodzą się w Waszych głowach, ale jeszcze nie przyszedł czas na ich realizację!


Pozdrawiamy,
Jaga i Ada

2 komentarze:

  1. Paryż to moje ukochane miasto, ciągle marzę że kiedyś jeszcze tam pojadę:D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiemy o czym mówisz! Paryż ma w sobie "to coś" :)

      Usuń