czwartek, 14 marca 2013

Co powiecie na „tkaninowy decoupage”?


  
  O cudownej metodzie transferów z użyciem ekologicznych środków już pisałyśmy, więc dziś o pomyśle na ozdobienie naszej tkaniny nietypowym wzorem przy użyciu innych technik.
  Przed nami biała tkanina, wybrany wzór z serwetki (u mnie motyw drzewa),klej do decoupag’u na tkaninach oraz markery lub farby do tkanin z atomizerem.
Naprawdę nie wiele potrzeba, a możemy nadać nowy, niecodzienny wygląd np. naszej poduszce.


Od czego zacząć?
   Po oddzieleniu warstw serwetek od siebie, wybieramy tą z najbardziej widocznym wzorem. Następnie nakładamy niewielką warstwę kleju na tkaninę w miejscu gdzie planujemy umieścić nasz motyw. Wówczas po przyłożeniu serwetka będzie miała kontakt z całą powierzchnią materiału. Przyklejanie rozpoczynamy od środka serwetki prowadząc nasączony w kleju pędzel w kierunku zewnętrznym. Kiedy cały wzór ściśle przylega do materiału i usunęliśmy wszystkie pęcherzyki powietrza, wówczas potrzeba nieco cierpliwości. Czekamy aż klej wyschnie. Nie trzeba się martwić o mokre plamy na tkaninie.           Po wyschnięciu wszystko znika;).
 Jako, ze cierpliwości zawsze mi niestety brakuje posłużyłam się suszarką i przyspieszyłam nieco proces  schnięcia. *Jeśli ktoś będzie próbował to radzę ostrożnie i należy uważać aby nie przypalić  swojej pracy.
Jeśli jesteśmy zadowoleni z efektu, dla utrwalenia wzoru wystarczy przeprasować  materiał na lewej stronie, bądź przez papier  śniadaniowy.







  Ja jednak postanowiłam trochę urozmaicić. Wykorzystując farbki do tkanin z atomizerem zrobiłam tło. Zajęło to zaledwie kilka sekund (a szkoda bo przyjemność z pryskania tymi farbkami jest ogromna;))) 
Przysłoniłam motyw drzewa kilkakrotnie złożona kartką i do dzieła;) Kilka psiknięć i mamy turkusowe niebo.  Tu znów czeka nas proces schnięcia…
Gdy materiał jest już suchy, dzięki przeprasowaniu żelazkiem całego motywu utrwalamy zarówno klej do tkanin jak i nałożone farbki. Wszystko za jednym razem.





Producent gwarantuje, że po takim procesie utrwalania możemy nasz wzór prać ręcznie w 30 stopniach.  Co bardzo mnie cieszy. Zwiększa to możliwość wykorzystania tego rodzaju zdobienia na rzeczach użytkowych.

Poniżej przedstawiam również paryski motyw na  niewielkim chusteczniku uszytym z podobnego materiału. Dodatkowo użyłam markerów i farbek konturowych do tkanin dla podkreślenia krawędzi. Proces powstawania - jak wyżej;)






Jaga

Wykorzystane produkty:

5. farba konturowa do tkanin z aplikatorem-http://www.4handmade.pl/pl/c/Do-tkanin-z-aplikatorem/49

6 komentarzy:

  1. Wow, ale super pomysł... nie wiedziałam, że tak można :D

    Zainspirowałaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Można, można, a nawet trzeba;) Coś mi się zdaje, że Fabryka Pomysłów nabierze jeszcze więcej kolorów;) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ozdobiłam sobie kiedyś tą metodą bluzki, na prawdę świetny pomysł, a swerwetka zasłania nawet plamy nie do usunięcia na ulubionej bluzce :P

    OdpowiedzUsuń
  4. :)Zgadzam się, że ta technika daje mnóstwo możliwości;). Tak między nami to "serwetkowe koszulki" już się tworzą;) tylko psyyt;);):)

    OdpowiedzUsuń