poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Udomowiona "Fantazja"

 Na dobry początek tygodnia. O marzeniach, miłości i ciepłym "domu".  Jakie Wy macie wyobrażenie o domu? Jakie wspomnienia z dzieciństwa? Jak teraz "stwarzacie" Wasze domy? 



  Czasami żywe wspomnienia wracają.  Aż człowiek sam się do siebie śmieje na myśl o czasach kiedy biegaliśmy mała zgrają po łąkach, obmyślaliśmy tajemnicze strategie na dorosłe życie, żuliśmy gumy turbo i ukradkiem wymykaliśmy się z domu łowić ryby do słoika;) ehhh. Teraz pewnie mało fascynujące w obliczu komputerowych gier, tabletów i telewizorów w zagłówkach samochodów. Kiedyś pozostawało to w sferze wyobrażeń prawie jak science fiction ;) A tu proszę nie trzeba było wcale tak długo na to czekać. Serce jednak szybciej bije na myśl o niezastąpionym "Maluszku" w kolorze pomarańczowym,w którym na tylnym siedzeniu zwiedziliśmy nie jeden zakątek:)
  
  Dziś kiedy "stwarzam" swój dom bez wątpienia mogę powiedzieć, że są nim przede wszystkim ludzie. Fizycznie nie jest ważne gdzie on jest, w tym momencie ma zasięg ponad 2000 km;))) ale każdy czy blisko czy daleko, jest nieodłączną jego częścią. Cóż nam po pustych ścianach, które nie raz kosztują cały majątek i nie jeden kredyt gdyby nie to, że czeka w nich ktoś, kto kocha.
Mam ogromne szczęście, że w moim zakątku goszczą ludzie z taką ilością pozytywnej energii i wielkim sercem miłości. Dziękuje!

  Jako, że dość często się przeprowadzałam dom w dosłownym i przenośnym tego słowa znaczeniu potrzebowałam mieć zawsze z sobą. Nawet jeśli to było tylko chwilowe pomieszkiwanie, zabierałam ze sobą symboliczne dla mnie rzeczy, dzięki którym o wiele lepiej funkcjonowałam. Kiedy mam je przy sobie czuje się "jak w domu":). Może to śmieszne, ale mam np taki koc, który już nie jedno przeżył i nie wygląda już najlepiej, a jednak ciągle jest ze mną.:)

  DETALE - małe, dla kogoś mało istotne, bądź niezauważalne, a dla nas niejednokrotnie siła napędowa. Szalik od ukochanej osoby, ulubiona poduszka czy stara ponaciągana koszulka, której nie oddamy za żadne skarby świata. To wszystko co nas otacza ma w sobie jakiś bagaż emocji. 
Myślę, że warto dbać też o takie rzeczy. 

  W ramach "ocieplania" świata naszych maluszków powstało kilka nowych propozycji. Tym razem chciałam Wam pokazać "Fantazjową" kolekcję kaftaników, Chmurkową poduchę oraz otulacz do łóżeczka. 








 Życzę Wam żeby każdy z Was miał do czego wracać!

Jaga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz